Rolnictwo regeneratywne to podejście, które nie tylko produkuje żywność — ono odnawia ziemię, zwiększa żyzność gleby i przywraca naturalną równowagę ekosystemów. Taką wizję od lat promuje Joel Salatin, amerykański rolnik znany z innowacyjnych metod stosowanych na swojej farmie Polyface Farm.
Zamiast chemii i przemysłowej produkcji, Salatin stawia na cykl życia zgodny z naturą: zwierzęta poruszają się w rotacyjnym wypasie, gleba jest stale odbudowywana, a każde działanie wzmacnia naturalne procesy biologiczne. Ten model pokazuje, że rolnictwo może jednocześnie być ekologiczne, dochodowe i oparte na szacunku do środowiska.
Rolnictwo regeneratywne w podejściu Salatina różni się od klasycznego „eko” tym, że nie ogranicza się jedynie do braku chemii — ono aktywnie poprawia stan gleby, wody i bioróżnorodności.W praktyce oznacza to:
odtwarzanie gleby poprzez kompost, ściółkowanie i wielogatunkowe uprawy,
pracę zwierząt wykorzystywaną zamiast maszyn (np. kury spulchniają glebę, bydło użyźnia pastwiska),
systemy produkcji, które tworzą więcej zasobów, niż konsumują,
żywność, która jest lokalna, świeża i pełna wartości odżywczych.
To model gospodarowania, który — jak mówi Salatin — „współpracuje z naturą, a nie przeciwko niej”. Dzięki temu rolnik nie wyjaławia ziemi, lecz pozostawia ją w lepszym stanie dla kolejnych pokoleń.